Śniegowe bałwanki
Przez cały grudzień z niecierpliwością oczekiwaliśmy na śnieg. Jednak dopiero w Nowy Rok naszym oczom ukazał się piękny zimowy krajobraz. Ku naszej radości śnieg nie stopił się już następnego dnia. Ósmego dnia stycznia w Walkowicach mieliśmy najprawdziwszy zimowy dzień z sypiącym śniegiem. Ziemia pokryta była kilkucentymetrową warstwą białego puchu. W tak pięknej zimowej scenerii nie mogliśmy odmówić sobie przyjemności ulepienia bałwana. Jednak lekkie płatki śniegu, niestety zamieniły się w nieprzyjemny deszcz i uniemożliwiły dalszą zabawę. Mamy nadzieję, że tej zimy będziemy mogli ulepić niejednego bałwana, oczywiście ze śniegu, a nie z masy solnej.